" W Y P R A W A D O S P A"
Zazdrościłam tym co zdjęcia w turbanach białych wstawiają na społecznościach i piszą ,
jakie to cudowności ich spotkały w SPA.
Przed oczami mam też skecz Grabowskiego, o atrakcjach w SPA , "gdybym tam tylko była,
ale bym użyła".
I zdarzyło się razu pewnego. Babski wyjazd, super sprawa: Ewka, Kaśka i ja ruszyłyśmy .
Ubrali nas w białe bambosze, biały ręcznik , który był turbanem, coś w rodzaju majtek
i witaj przygodo! Zafundowałyśmy sobie masaże w czekoladzie. Pierwsza weszła Ewka ,
zawołał ja przystojny chłopak, druga Kaśka i też zwrócił się do niej masywny facet i potem ja
- kurde, nigdy w życiu szczęścia nie miałam (pomyślałam sobie) -zawołała mnie drobna kobietka.
Zniknęłyśmy wszystkie trzy na dobra godzinkę.
Jak wrażenia dziewczyny?
Ewka:
- no mój facet niby znał się na rzeczy, ale podjęłam temat jeden - cisza,
podjęłam temat drugi - cisza, no i skupiliśmy się nudnie tylko na masowaniu
Kaśka:
- mój facet fajny, umięśniony że wyobraźnia moja zawirowała, ale siły chyba nie miał ,
mówił tylko o sobie i po każdej opowieści przerwy robił i wtedy nic nie robił, tylko gadał .
i ja :
- moja kobieta od masażu, na serio zabrała się do pracy, zaczęłyśmy niewinną rozmowę
o facetach , o uczuciach i coraz dale i dalej w temat.
Potem przeszłyśmy bez brudzia - po imieniu.
Beatka zaczęła opowiadać o swoich facetach i ich potrzebach.
Temat wciągał bardzo.Przy trzecim partnerze skupiłam się najbardziej na opowieści o jego fizyczności, o wspólnych zabawach erotycznych i masaż coraz bardziej mnie wciągał .
- wyobraź sobie Grażyna, że w mojej szafce w sypialni jest mnóstwo gadżetów
od banalnych kajdanek po muchę hiszpańską skończywszy.
- wiesz , co to mucha?
- hm?myślę, przyznać się ,że znam tylko te fruwające?
Rozmowa coraz bardziej wciągała .
-a Ty Grażyna, jak się bawisz?
O Matko! nie spodziewałam się pytania
chwalić się na całego, czy niekoniecznie ?
Rady dawała, co mam kupić, a co robić i inne takie
telefonami się wymieniłyśmy i rozmowy trwają do dziś.
I myślę sobie, koleżanki miały męskie ręce do masażu i bez przyjemności ,
a ja miałam ciekawą godzinkę z niepozorną kobietą - wulkanem.
Ten pobyt w SPA wiele zmienił w moim życiu................
Weszłam też do sex shopu poglądowo, żeby być partnerem w rozmowie, a nie tylko słuchaczem:)
Nigdy nie wiesz człowieku, kogo spotkasz na swojej drodze!
Zazdrościłam tym co zdjęcia w turbanach białych wstawiają na społecznościach i piszą ,
jakie to cudowności ich spotkały w SPA.
Przed oczami mam też skecz Grabowskiego, o atrakcjach w SPA , "gdybym tam tylko była,
ale bym użyła".
I zdarzyło się razu pewnego. Babski wyjazd, super sprawa: Ewka, Kaśka i ja ruszyłyśmy .
Ubrali nas w białe bambosze, biały ręcznik , który był turbanem, coś w rodzaju majtek
i witaj przygodo! Zafundowałyśmy sobie masaże w czekoladzie. Pierwsza weszła Ewka ,
zawołał ja przystojny chłopak, druga Kaśka i też zwrócił się do niej masywny facet i potem ja
- kurde, nigdy w życiu szczęścia nie miałam (pomyślałam sobie) -zawołała mnie drobna kobietka.
Zniknęłyśmy wszystkie trzy na dobra godzinkę.
Jak wrażenia dziewczyny?
Ewka:
- no mój facet niby znał się na rzeczy, ale podjęłam temat jeden - cisza,
podjęłam temat drugi - cisza, no i skupiliśmy się nudnie tylko na masowaniu
Kaśka:
- mój facet fajny, umięśniony że wyobraźnia moja zawirowała, ale siły chyba nie miał ,
mówił tylko o sobie i po każdej opowieści przerwy robił i wtedy nic nie robił, tylko gadał .
i ja :
- moja kobieta od masażu, na serio zabrała się do pracy, zaczęłyśmy niewinną rozmowę
o facetach , o uczuciach i coraz dale i dalej w temat.
Potem przeszłyśmy bez brudzia - po imieniu.
Beatka zaczęła opowiadać o swoich facetach i ich potrzebach.
Temat wciągał bardzo.Przy trzecim partnerze skupiłam się najbardziej na opowieści o jego fizyczności, o wspólnych zabawach erotycznych i masaż coraz bardziej mnie wciągał .
- wyobraź sobie Grażyna, że w mojej szafce w sypialni jest mnóstwo gadżetów
od banalnych kajdanek po muchę hiszpańską skończywszy.
- wiesz , co to mucha?
- hm?myślę, przyznać się ,że znam tylko te fruwające?
Rozmowa coraz bardziej wciągała .
-a Ty Grażyna, jak się bawisz?
O Matko! nie spodziewałam się pytania
chwalić się na całego, czy niekoniecznie ?
Rady dawała, co mam kupić, a co robić i inne takie
telefonami się wymieniłyśmy i rozmowy trwają do dziś.
I myślę sobie, koleżanki miały męskie ręce do masażu i bez przyjemności ,
a ja miałam ciekawą godzinkę z niepozorną kobietą - wulkanem.
Ten pobyt w SPA wiele zmienił w moim życiu................
Weszłam też do sex shopu poglądowo, żeby być partnerem w rozmowie, a nie tylko słuchaczem:)
Nigdy nie wiesz człowieku, kogo spotkasz na swojej drodze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz