" POPATRZMY SOBIE W OCZY"
Znowu szukam dziury w całym, bo wyniki z laboratorium odebrałam i są słabe.
I znów skierowanie do specjalisty, tym razem proktolog? Co to za stwór? Co na to dr googl?
Rozmawiam na korytarzu, wymiana doświadczeń, lekarz miły podobno jest
i stresu takiego nie ma. Ludzie dopytują , a ja już wiem
- ale od czego on jest wie Pani, jak bada ?
- od dupy On, Pani kochana, od dupy!
Cóż każdy z nas wygląda podobnie: nogi, ręce, serce i dupa też musi być.
Nie znam nikogo bez. Można cycków nie mieć, czy dużego brzucha , ale bez dupy
nie da rady (więc nie dziw się człowieku, że dziś o tym jest na blogu), no to logiczne,
że i lekarz takiej specjalizacji też jest, ale jakoś w dołku ściska.
O dupie się nie rozmawia na co dzień, ale pisać? pisać można, bo kto wie kiedy sam trafi,
to i zbadać się musi i już będzie coś wiedział
Wchodzę ze strachem w oczach :
- co to będzie? (rozumiem specjalności kardiologa- bo i na serce popatrzy i na cyca - powzdycha
czasem ; rozumiem urologa - kobietę - bo i na ptaka popatrzy i powzdycha,
ale ten specjalista? Co nim kierowało, kiedy wybierał zawód?
Przecież strażakiem chciał być niemal każdy chłopiec
No nic, chylę czoła.....tyle powiem, (znaczy napiszę)
- Pani do mnie z jakim problemem? na co ja:
- największy problem miałam z wejściem tu, a teraz to już tylko mam mniejsze
patrzyliśmy sobie długo w oczy i jeszcze i jeszcze i przyszedł ten czas,
że prof proktolog powiedział magiczne
- z oczu tu nic nie wyczytam, trzeba iść dalej w temat,
- się Pani wypnie na wszystko!
Dobra, oczy zamknąć i niech się dzieje wola nieba.
- Panie doktorze, a ile to badanie będzie trwało - pytam wyraźnie zmartwiona
a On na to :
- PROSZĘ POMYŚLEĆ O TYCH WSZYSTKICH LUDZIACH , CO MA PANI ICH W DUPIE
TO WŁASNIE TYLE BĘDZIE TRWAŁO...
zdanie klucz!
-to by się nawet zgadzało ( nie za długo, nie za krótko trwało, każdy swoją listę maaaa )....
(policjant- też ciekawy zawód i emocje też duże, a jednak nie został nim pomyślałam znów)
SZACUNEK PANIE DOKTORZE!
Znowu szukam dziury w całym, bo wyniki z laboratorium odebrałam i są słabe.
I znów skierowanie do specjalisty, tym razem proktolog? Co to za stwór? Co na to dr googl?
- Proktolog (lekarz, którego specjalizacją jest proktologia) zajmuje się profilaktyką, diagnozowaniem i leczeniem chorób, które są związane z ostatnim odcinkiem przewodu pokarmowego, czyli jelitem grubym,odbytnicą, kanałem odbytu i odbytem.
Rozmawiam na korytarzu, wymiana doświadczeń, lekarz miły podobno jest
i stresu takiego nie ma. Ludzie dopytują , a ja już wiem
- ale od czego on jest wie Pani, jak bada ?
- od dupy On, Pani kochana, od dupy!
Cóż każdy z nas wygląda podobnie: nogi, ręce, serce i dupa też musi być.
Nie znam nikogo bez. Można cycków nie mieć, czy dużego brzucha , ale bez dupy
nie da rady (więc nie dziw się człowieku, że dziś o tym jest na blogu), no to logiczne,
że i lekarz takiej specjalizacji też jest, ale jakoś w dołku ściska.
O dupie się nie rozmawia na co dzień, ale pisać? pisać można, bo kto wie kiedy sam trafi,
to i zbadać się musi i już będzie coś wiedział
Wchodzę ze strachem w oczach :
- co to będzie? (rozumiem specjalności kardiologa- bo i na serce popatrzy i na cyca - powzdycha
czasem ; rozumiem urologa - kobietę - bo i na ptaka popatrzy i powzdycha,
ale ten specjalista? Co nim kierowało, kiedy wybierał zawód?
Przecież strażakiem chciał być niemal każdy chłopiec
No nic, chylę czoła.....tyle powiem, (znaczy napiszę)
- Pani do mnie z jakim problemem? na co ja:
- największy problem miałam z wejściem tu, a teraz to już tylko mam mniejsze
patrzyliśmy sobie długo w oczy i jeszcze i jeszcze i przyszedł ten czas,
że prof proktolog powiedział magiczne
- z oczu tu nic nie wyczytam, trzeba iść dalej w temat,
- się Pani wypnie na wszystko!
Dobra, oczy zamknąć i niech się dzieje wola nieba.
- Panie doktorze, a ile to badanie będzie trwało - pytam wyraźnie zmartwiona
a On na to :
- PROSZĘ POMYŚLEĆ O TYCH WSZYSTKICH LUDZIACH , CO MA PANI ICH W DUPIE
TO WŁASNIE TYLE BĘDZIE TRWAŁO...
zdanie klucz!
-to by się nawet zgadzało ( nie za długo, nie za krótko trwało, każdy swoją listę maaaa )....
(policjant- też ciekawy zawód i emocje też duże, a jednak nie został nim pomyślałam znów)
SZACUNEK PANIE DOKTORZE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz