Kolacja była smakowita, dwa jajeczka na twardo ( dodam jaja wiejskie nie tylko z nazwy, a najprawdziwsze od kurki wiejskiej, co wyciągała z ziemi smakowite dżdżownice .
Wszędzie zalecają spożywać dwa jaja dziennie. Normy spełnione, brzuszek pełny.
Popiłam pyszną herbatą z cytrynką i do łóżeczka.
A w nocy ból straszliwy, że bez lekarza ani rusz.
Trzeba pilnie na pogotowie. A tam lekarz zbadał i stwierdził, ze wina tego bólu w jajkach tkwi?!
Czego ta kura się najadła - pomyślałam ?
(to zdanie jest zagadką dla mnie do dziś) i trzustka wysiadła.
Stan zdrowia faktycznie coraz gorszy, nic nie pamiętam, film się urwał.
Widziałam te gwiazdeczki, co zawsze pokazują w bajkach jak ten kot dopadnie tę mysz
i coś jej zrobi - wiecie o czym mówię?
Kiedy otworzyłam oczy za rękę trzymał mnie mężczyzna ciemnej karnacji i zapewniał
- "dobźe bedzie, dobźe, nie martwij sie- żyjesz Ty"
Przeraziłam się jeszcze bardziej, zobaczyłam jego ciemną dłoń jak głaszcze moją białą dłoń.
Lekarz był bardzo miły nie powiem, ale zmartwiłam się, że do nieba to ja raczej nie trafiłąm
(dodam, że nie jestem rasistką - jestem dużej tolerancji osobą) a jednak pomyślałam,
gdyby to było niebo anioły są raczej białe. Pomyślałam tez żeby niechcący w tej chorobie ręką chwycić TAM i sprawdzić, czy plotki o mężczyznach czarnej karnacji są prawdziwe?
Ale dalej rzeczywistość jaka mnie otaczała upewniła mnie, że żyję i mam się jakoś
bo zaczęłam kojarzyć fakty i ludzi .
Skojarzyłam nawet fakt, że niebawem będzie mój serial w tv.
Dzwoni rodzina:
- co Ci przynieść kochana?
- nic nie trzeba , chyba że monety, bo tu się przydadzą , bo serial leci, a kasy nie mam,
żeby obejrzeć, trzeba coś tam wrzucić i to nie mało
I pomyślałam sobie, w więzieniu telewizja byłaby za darmo, a w szpitalu inny luksus
i trzeba będzie zabulić.
Przyszła pielęgniarka i pytam grzecznie:
- proszę Panią, jeśli będę oglądać serial o szpitalu " Na dobre i na złe" w szpitalu dodam ,
to tak tematycznie związane- to też trzeba płacić, czy ulgę dali ?
- tez trzeba płacić, ale mogę Pani pożyczyć na film?
- myślę sobie - chyba jednak trafiłam do kina, czy cyrku, bo płatne bilety są .
Rodzina przyszła - oddałam dług.
Leżałam w pokoju sama, nudy straszne, trzustka dokuczała nadal, chociaż mniej
i nagle dostawiają łóżko i wchodzi kobitka, która tez bóle ma .
Zmartwiłam się, że milcząca jest i nie da się pogadać? .
Aż tu nagle Pani nauczycielka - dodam, z tekstem do mnie
- wiesz Ty może kochana , gdzie tu można zajarać szluga?
Złapałam kontakt ze Stasią i już mi dobrze było.
Wszędzie zalecają spożywać dwa jaja dziennie. Normy spełnione, brzuszek pełny.
Popiłam pyszną herbatą z cytrynką i do łóżeczka.
A w nocy ból straszliwy, że bez lekarza ani rusz.
Trzeba pilnie na pogotowie. A tam lekarz zbadał i stwierdził, ze wina tego bólu w jajkach tkwi?!
Czego ta kura się najadła - pomyślałam ?
(to zdanie jest zagadką dla mnie do dziś) i trzustka wysiadła.
Stan zdrowia faktycznie coraz gorszy, nic nie pamiętam, film się urwał.
Widziałam te gwiazdeczki, co zawsze pokazują w bajkach jak ten kot dopadnie tę mysz
i coś jej zrobi - wiecie o czym mówię?
Kiedy otworzyłam oczy za rękę trzymał mnie mężczyzna ciemnej karnacji i zapewniał
- "dobźe bedzie, dobźe, nie martwij sie- żyjesz Ty"
Przeraziłam się jeszcze bardziej, zobaczyłam jego ciemną dłoń jak głaszcze moją białą dłoń.
Lekarz był bardzo miły nie powiem, ale zmartwiłam się, że do nieba to ja raczej nie trafiłąm
(dodam, że nie jestem rasistką - jestem dużej tolerancji osobą) a jednak pomyślałam,
gdyby to było niebo anioły są raczej białe. Pomyślałam tez żeby niechcący w tej chorobie ręką chwycić TAM i sprawdzić, czy plotki o mężczyznach czarnej karnacji są prawdziwe?
Ale dalej rzeczywistość jaka mnie otaczała upewniła mnie, że żyję i mam się jakoś
bo zaczęłam kojarzyć fakty i ludzi .
Skojarzyłam nawet fakt, że niebawem będzie mój serial w tv.
Dzwoni rodzina:
- co Ci przynieść kochana?
- nic nie trzeba , chyba że monety, bo tu się przydadzą , bo serial leci, a kasy nie mam,
żeby obejrzeć, trzeba coś tam wrzucić i to nie mało
I pomyślałam sobie, w więzieniu telewizja byłaby za darmo, a w szpitalu inny luksus
i trzeba będzie zabulić.
Przyszła pielęgniarka i pytam grzecznie:
- proszę Panią, jeśli będę oglądać serial o szpitalu " Na dobre i na złe" w szpitalu dodam ,
to tak tematycznie związane- to też trzeba płacić, czy ulgę dali ?
- tez trzeba płacić, ale mogę Pani pożyczyć na film?
- myślę sobie - chyba jednak trafiłam do kina, czy cyrku, bo płatne bilety są .
Rodzina przyszła - oddałam dług.
Leżałam w pokoju sama, nudy straszne, trzustka dokuczała nadal, chociaż mniej
i nagle dostawiają łóżko i wchodzi kobitka, która tez bóle ma .
Zmartwiłam się, że milcząca jest i nie da się pogadać? .
Aż tu nagle Pani nauczycielka - dodam, z tekstem do mnie
- wiesz Ty może kochana , gdzie tu można zajarać szluga?
Złapałam kontakt ze Stasią i już mi dobrze było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz