"D Z I E Ń S I N G L A"
Właśnie w radiu usłyszałam informację, że dziś Dzień Singla.
Kiedyś nie było tego słowa, a samotni kawalerowie, czy samotne panny też byli.
Przeczytałam właśnie coś, co daje nadzieję i niosę ją dalej:
"jeśli w Walentynki nie byłeś zakochany -nie przejmuj się .
Na Wszystkich Świętych też nie musisz być martwy"-niezłe
O facetach słówko
**************************************
Przypadek pierwszy:
Siedzę w fotelu, skupiona czytam gazetę
wchodzi zadowolony ON.
W ręku trzyma duży kubęk jogurtu.
Zaczyna ceremonię spożywania .
Gdyby nie facet w domu, w życiu nie wiedziałabym,
że w taki sposób można jeść jogurt .
Otwiera szeleszczące wieczko, językiem wyciąga wszystko co się do niego przykleiło
i do góry i w dół i na boki i jeszcze raz .Zgarnia jęzorem. Potem ściąga szeleszczące wieczko.
Błyskawicznymi ruchami wyciąga zawartość kubka, łyżka za łyżką, raz za razem .
Ubywa!Wydaje przy tym przeróżne dźwięki.
Widać już dno kubka....i tu się zaczyna zabawa.
- myślę, może jakoś wytrzymam patrząc na tą ceremonię
- jakby w życiu nigdy i nic nie jadł!
pląskał , kląskał ,skrobał łyżką po dnie , coraz bardziej ,żeby wydostać drogocenne resztki .
-chyba zaraz wybuchnę i powiem na głos- "kuźwa , przecież można ciszej i subtelniej'
kończy wreszcie. ufff! Nie pokłóciliśmy się.
A on do mnie z tekstem:
-wiesz, ten jagodowy jogurt jakiś smaczny,
idę po jeszcze jeden kubek, bo mam.
Zostawiłam gazetę i wyszłam.
Jeszcze raz to samo, o nie?
**********************************************
Przypadek drugi:
Mąż znajomej nie lubi kucharzyć , właściwie poza wodą nie gotuje nic.
Żona wychodząc z pokoju poprosiła go ,żeby niebawem wyłączył i odcedził ziemniaki.
On posłusznie odcedził......,ale rosół od mięsa , bo garnki stały na kuchni DWA
i cała treść niedzielnego rosołu poleciała w rury.
Takie tam.....
DZIŚ RADOSNY DZIEŃ SINGLA-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz