niedziela, 29 marca 2020

" O piersiach będzie"

O tym, że zdrowie ponad wszystko  mamy już wszyscy świadomość.
A było to całkiem niedawno....

Cycki bolą nie wiedzieć czemu, trzeba zbadać, wyjścia nie ma.
Nie mam w nich implantów, matka natura dała co dała, nie jest źle.
Trzeci dzień bólu, zerkam w okno i wyłania się widok mobilnego  mammografu. Oczywiście, że to jest sygnał, żeby tam zajrzeć.
Ubieram się, wyskakuję na chwilę, nastawiona fizycznie i psychicznie.
Otwieram drzwi mammobusa i zadowolona, że pusto w środku śmiałym krokiem wchodzę.
- czy mogę na badania, grzecznie pytam?
- byliśmy umówieni -pyta wąsacz?
- gdybym się umówiła z Panem coś bym pamiętała
- znaczy nie umówiona?
- znaczy "nie"!
Ale zbadać się chce, w trybie pilnym
-nie  zapisana, nie w wymaganym wieku, nie da rady!
Niepocieszona wyszłam z miejsca badań.
Tuż za nim była przymierzalna i przyszło  mi do głowy, gdyby jednak
się rozebrać i przygotować moje piersi do badań, mimo wszystko?
 zdjęłam bluzkę i stanik, wykorzystuję chwilę że nie ma kolejnej osoby i wchodzę nieśmiało toples.
- juz jestem gotowa do badania, a Pan jest facetem, zobaczymy czy z krwi i kości? Jak widok gołej baby nie zadziała to już  sama
nie wiem.  Przypomniała mi się scena z seksmisji,
" żeby tak z gołą babą ..." i zadziałało.
- Pani się rozbierze,
- acha ten etap mamy z głowy.
Początkowo nieprzyjaźnie nastawiony do mojego  badania-zmiękł!
- ale Pani uparta jest!
- no jestem, ale tylko wtedy kiedy bardzo mi zależy.
Rozstalismy się  w komitywie,
- chociaz buziaka Pani  da, w nagrodę, że uległem...


Wczoraj wynik badania przyszedł pocztą, wszystko jest ok. Jest mi lepiej, bo wyobraźnia działała. Dużo miałam wizyt za sobą, dużo badań i zawsze obawiałam się, żeby nie przyszło mi czasem umrzeć na jakąś grypę?!
ZDROWIA  WSZYSTKIM ŻYCZĘ!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz