"Bez wychodzenia z domu"

Od dawna zastanawiało mnie  coś,  co zaletą jest  tylko wtedy,  jeśli mamy wybór. A jeśli go nie ma?
Załatwisz COŚ TAM bez wychodzenia z domu: zakupy, randkę- coś!
Frajdą jest mierzyć kiecki, czy mierzyć buty i badać w którym z wielu
poczujesz się dobrze. Jak kopciuszek będziesz czuła, który pantofelek jest Twój i przekona księcia, żebyś była jego. A kupno przez internet tej frajdy nie da.
No emocje są, ale jakie? Będzie pasować, czy oddam córce?
Zamówiłam kieckę w moim rozmiarze, miałam wyglądać jak motyl,  a z trudem wbiłam się i wyglądałam jak  nietoperz...

I przyszły czasy,  kiedy trzeba  zostać w domu. Bez wychodzenia z domu możemy kupować, zamawiać i żyć wirtualnie. A ludzie?
A  relacje? Gdzieś po drugiej  stronie.
I co się dzieje,  kiedy to jedyna możliwość - frajdy już nie ma .
Chciałoby się do ludzi.

 W czasach bez świrusa poprosił mnie pewien stateczny mężczyzna o pomoc w zakupach
-  ma Pani chwilkę? chcemy koledze numer zrobić i kupić mu na urodziny jakieś damskie fatałaszki, a dla niego "coś na ptaszka"
- oczywiście, że znajdę chwilę.
Oboje szukaliśmy bielizny damskiej, skąpej. Udało się i dodatek w postaci piór różowych  mojego pomysłu  tez się spodobał..
Potem osłonka dla Niego, coś w rodzaju słonia  pluszowego, przykuła uwagę. Zakup zrobiony. Zakumplowałam się z człowiekiem.
               Xxxxxxxxxx
Inny przypadek spotkałam człowieka, ktoś do niego dzwonił , piękny utwór na dzwonek ,  pomyślałam  i powiedziałam na głos, że ładny.
Za chwilę jak już się nagadał z kimś przez telefon,  z tekstem do mnie
-  w domu mammm więcej takich ładnych melodii do
posłuchania we dwoje....zapraszam!
              Xxxxxxxxxxx
Bardzo się spieszyłam , ale musiałam wejść do urzędu  i pobrać druk
Patrzę, długa kolejka przedemną, a czasu mało.
Porosiłam kobietę, żeby mnie przepuściła, a ona do mnie
-  "cekaj  cekaj, jak i ja cekałam. Pseciez mi tez  zalezy"
Rozwaliła mnie tym tekstem.
No dobra, to pocekam, znaczy poczekam

LUDZiE - BEZ WAS TO NIE TO SAMO!!!