wtorek, 5 maja 2020

" Krok po zdrowie"

Odkryłam właśnie, że chorób współistniejących przybywa.
Siedzimy, jemy i tyjemy. Taka otyłość brzuszna to też choroba jest.
Lodówka stoi na tzw.wylocie, muszę przejść obok, żeby iść dalej.
Drzwi otwierają  się z każdym kontaktem z nią. Trzeba sprawdzić, czy zapasów starczy, czy kiełbasy na majówkę będzie dość, czy masło się nie skończyło? A ten kawałek ciasta może się uchował?
Można powiedzieć, że z poczucia obowiązku to wszystko.
A w Biedronce taki smaczny filet z kaczki, jak weźmiesz dwie sztuki to będzie taniej. No i masz,  ja biorę dwie .
Towarzyszy pytanie, a kto to zje? Zje się, zje!
No i będę gruba i brzydka. Ktoś z Was tak ma, jak mam ja?
Zdarzyło się tak, że moja znajoma nie wiedziała, że ja mam brata. Ja niska "przy kości dziewczyna" , z trądzikiem wówczas.
Mój brat wówczas przystojniak, śniada cera, gęste czarne włosy.
- Pani Grażynko, słyszałam, że to jest Pani brat, to prawda?
-  noooo, prawda!
- ale naprawdę, prawda?
- no tak!
- nie chciałam uwierzyć, jak ludzie mówili
- no to ON JEST PRZECIEŻ ŁADNY...
Nigdy jej nie lubiłam....jakby sama nie wiem jaka piękna była?
To ona pokazała mi moje miejsce w szeregu i już nic nie było jak dawniej. A teraz, po latach , do braku urodności dojdzie jeszcze kwarantannowa zwiększona tusza.
Trzeba się zebrać w sobie, albo inaczej- biorę się w garść, bo ta kwarantanna jeszcze potrwa.
Lekarz pyta kobietę z nadwagą
- bierze Pani leki, które zapisałem ?
- no, biorę...
- a ile?
- ile,ile...aż się najem!



.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz