Chodzą plotki, że do rządu trafił słuszny projekt 1000 + na drugiego i kolejnego męża.
Warto pomyśleć o zmianach, bo niosą ze sobą konkretną wartość.
Dzieci urosły, więc 500+ się nie należy. Na wyprawki też nie.
Do emerytury trochę brakuje, więc 13, czy 15 tki też się nie uda dostać.
Jestem w tzw. wieku przejściowym.
Co tu zrobić, żeby jednak było mi dane?
Liczyłam na 1000+ na wakacje, bo tak mi przeleciało gdzieś w TV, ale też
przeleciało z wiatrem. Nie dla mnie te luksusy.
I w tej sytuacji zapytam - jak żyć?
Gdy wszystko idzie bokiem i gdy dostajesz porządnego kopa od losu -wyjścia są dwa:
można usiąść i się użalać nad sobą, a można też ruszyć do przodu wykorzystując siłę rozpędu. Ale dobrze byłoby też przyoszczędzić, to co już udało nam się uzbierać.
Chodzą słuchy w pewnych kręgach, że przysługuje" 50% zniżki na drugi ślub kościelny"
Świat stanął na głowie, nawet uczonym radzieckim to się nie śniło.
Unieważnienie ślubu ojcu trójki dzieci, po 20 latach małżeństwa z nową żoną,
też po rozwodzie nastąpiło w jednym z większych sanktuariów w Polsce
i jeszcze w ramach zniżki. To jest jakiś cyrk? Czy to jest kościół? A zasady jakieś?
A ja wszystko zgodnie z prawem, wiekiem, uczciwością podatkową i nic się nie należy.
"Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca, opłaca się być nieuczciwym,
ale nie warto". Majątkiem są dzieci same w sobie, ale kiedy były małe
to trzeba było radzić sobie w ramach dochodów własnej, pracującej rodziny, bez 500+.
Było wówczas tzw. rodzinne, ale zazwyczaj nasz wspólny dochód z mężem
przekraczałam o 6 zł i się nie należało 500+
Na kota pewnie tez będzie ?! A ja? A my? A oni?
Czytam ogłoszenie:
"samotna matka z 5 tką dzieci pozna miłego Pana.....
Takie ogłoszenia cieszą się dużym powodzeniem.
Odzew jest nawet większy, niż w przypadku samotnego rolnika z hektarami.
A i rząd prosi, żeby samotne matki wreszcie się ustatkowały, bo potem będzie sześćset, siedemset i wyżej. Uznano, że samotna matka przy piątce dzieci nie jest już samotna.
A mężowie tego słuchają i apetytu na dzieci nabierają .
Mówię mojemu chłopu, żeby dał mi spokój bo wiekowa jestem i nie musimy jak inni
a on "że pińcet złotych piechotą nie chodzi"i bierze mnie w obroty.
Ostatni dzwonek dla mnie..., a jak odwołają i będą płacić " za nieposiadanie"?
1000+na drugiego męża tez nie warto.
Kobiety! Zrozumcie!
Faceta nie da się zmienić. Jeśli myślicie, ze inny będzie mniej wymagał ,
a może więcej dawał niż obecny, to nie...faceta nie zmienisz, chyba że na innego:)
Dopłacić 1000 ukochanemu i niech zostanie!
Kiedyś to czasy były inne, ale miały swój urok
nie było internetu, ale był internat
nie było czatu- ale stało się na czatach,żeby zobaczyć ukochanego
nie było gadu-gadu, ale chłop z kobitą wychodzili sobie na gadulca
nie było komórek, ale była ta jedna komórka koło domu i tam się dużo działo!
Mały apel na koniec :
Dziewczyny wychodźcie za mąż raz i w młodym wieku, żebyście później były szczęśliwymi rozwódkami i mogły korzystać z życia, a pieniądz-rzecz nabyta.
Warto pomyśleć o zmianach, bo niosą ze sobą konkretną wartość.
Dzieci urosły, więc 500+ się nie należy. Na wyprawki też nie.
Do emerytury trochę brakuje, więc 13, czy 15 tki też się nie uda dostać.
Jestem w tzw. wieku przejściowym.
Co tu zrobić, żeby jednak było mi dane?
Liczyłam na 1000+ na wakacje, bo tak mi przeleciało gdzieś w TV, ale też
przeleciało z wiatrem. Nie dla mnie te luksusy.
I w tej sytuacji zapytam - jak żyć?
Gdy wszystko idzie bokiem i gdy dostajesz porządnego kopa od losu -wyjścia są dwa:
można usiąść i się użalać nad sobą, a można też ruszyć do przodu wykorzystując siłę rozpędu. Ale dobrze byłoby też przyoszczędzić, to co już udało nam się uzbierać.
Chodzą słuchy w pewnych kręgach, że przysługuje" 50% zniżki na drugi ślub kościelny"
Świat stanął na głowie, nawet uczonym radzieckim to się nie śniło.
Unieważnienie ślubu ojcu trójki dzieci, po 20 latach małżeństwa z nową żoną,
też po rozwodzie nastąpiło w jednym z większych sanktuariów w Polsce
i jeszcze w ramach zniżki. To jest jakiś cyrk? Czy to jest kościół? A zasady jakieś?
A ja wszystko zgodnie z prawem, wiekiem, uczciwością podatkową i nic się nie należy.
"Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca, opłaca się być nieuczciwym,
ale nie warto". Majątkiem są dzieci same w sobie, ale kiedy były małe
to trzeba było radzić sobie w ramach dochodów własnej, pracującej rodziny, bez 500+.
Było wówczas tzw. rodzinne, ale zazwyczaj nasz wspólny dochód z mężem
przekraczałam o 6 zł i się nie należało 500+
Na kota pewnie tez będzie ?! A ja? A my? A oni?
Czytam ogłoszenie:
"samotna matka z 5 tką dzieci pozna miłego Pana.....
Takie ogłoszenia cieszą się dużym powodzeniem.
Odzew jest nawet większy, niż w przypadku samotnego rolnika z hektarami.
A i rząd prosi, żeby samotne matki wreszcie się ustatkowały, bo potem będzie sześćset, siedemset i wyżej. Uznano, że samotna matka przy piątce dzieci nie jest już samotna.
A mężowie tego słuchają i apetytu na dzieci nabierają .
Mówię mojemu chłopu, żeby dał mi spokój bo wiekowa jestem i nie musimy jak inni
a on "że pińcet złotych piechotą nie chodzi"i bierze mnie w obroty.
Ostatni dzwonek dla mnie..., a jak odwołają i będą płacić " za nieposiadanie"?
1000+na drugiego męża tez nie warto.
Kobiety! Zrozumcie!
Faceta nie da się zmienić. Jeśli myślicie, ze inny będzie mniej wymagał ,
a może więcej dawał niż obecny, to nie...faceta nie zmienisz, chyba że na innego:)
Dopłacić 1000 ukochanemu i niech zostanie!
Kiedyś to czasy były inne, ale miały swój urok
nie było internetu, ale był internat
nie było czatu- ale stało się na czatach,żeby zobaczyć ukochanego
nie było gadu-gadu, ale chłop z kobitą wychodzili sobie na gadulca
nie było komórek, ale była ta jedna komórka koło domu i tam się dużo działo!
Mały apel na koniec :
Dziewczyny wychodźcie za mąż raz i w młodym wieku, żebyście później były szczęśliwymi rozwódkami i mogły korzystać z życia, a pieniądz-rzecz nabyta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz