"Życie sumą jest przypadków, ze skłonnością do upadków"- skąd autor wiedział?
Pewnie sam nieraz się pośliznął. Jak już na duszy jest tak lekko,
bo wszystko jakoś idzie do przodu i widać światełko w tunelu,
to nagle ktoś życzliwy wyłączy prąd i znów się spieprzy.
Ile tak naprawdę zależy od nas? Bez względu na to, jak źle jest w danym momencie,
to tylko moment. Warto mieć rodzinę, na którą można liczyć w trudnych,
ale i dobrych chwilach życia.
Ostatnio humor bardzo przeciętny , "bo się własnie akurat cos spieprzyło"
Nastrój poprawił nieznajomy mężczyzna, kiedy idąc deptakiem, patrzyłam jak ludzie handlują
grzybkami, nie patrząc na ich twarze, tylko kto jaką kupkę grzybów uzbierał.
Nagle słyszę głos mężczyzny:
- zrobić Pani wnuka?
oglądam się na wszystkie strony, czy na pewno chodzi o mnie? Patrzy wyraźnie na mnie.
-buzia ładna, można by zrobić malucha.
Człowieku, skąd Ty się wziąłeś? W dobrym momencie, kiedy coś trachło.
A on dalej idzie w temat
- bo gdybym poznał córkę, to kto wie, kto wie jakie dzieci by były?
Człowiek na oko miał ze 70 wiosen, na zięcia w sam raz.
Ludzie to mają poczucie humoru. Na rodzinę można liczyć, tylko żeby się nie przeliczyć.
Syn zwraca się do ojca:
- tato, mówią że małżeństwo jest loterią. Czy to jest prawda?
- nie synku! Na loterii masz jakieś szanse.
Na stan szczęśliwości poza rodziną, szczęśliwymi dziećmi i posiadaniem wnuków
składają się niestety pieniądze. Przeczytałam ogłoszenie w rubryce praca:
"Zatrudnię pracownika, który uważa, że pieniądze szczęścia nie dają".
Fajnie byłoby wygrać w totka, wiadomo.
Podsłuchana rozmowa:
-kochanie, co byś zrobiła gdybym wygrał w lotka?
wzięłabym połowę i się wyprowadziła.
-to masz tu 5 zł i się pakuj.
I jeszcze w relacji małżeńskiej:
Żona do męża :
-jesteś największym leniem jakiego znam, pakuj się i wynocha!
-Ty mnie spakuj!...
Oby nam się dobrze żyło i się nigdy nie spieprzyło.
Umiera się tylko raz, a żyje każdego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz