poniedziałek, 21 września 2020

"ŚWIĘTO DOCENIANIA ŻONY"

Nie mogłam przejść obojętnie obok takiego święta jak dziś - Dzień Doceniania Żony!
Kto by pomyślał, że takie święto będziemy święcić?
Panowie, pamiętacie: mąż , przyjaciel, kochanek, powinien być w jednej osobie.
Doceniona trafiłam na masaż czekoladą.
Cud-miód można powiedzieć.
W czymś w rodzaju stringów, jak ze skeczu Grabowskiego o SPA, położyłam się wygodnie
na łóżku i nie mogłam wyjść z zachwytu nad tym, co się ze mną działo.
Gorąca czekolada płynęła i tu i tam.
Nurtowało mnie wiele pytań, jak to jest, że takie słodkie może być życie,
chociaż przez chwilę.
Załączył mi się gadulec, ale miła Pani oznajmiła:
- proszę się wyciszyć!
- proszę  się  skupić na doznaniach!
- niech muzyka i przyjemność Panią otoczy.
No i nie było wyjścia, trzeba było wyciszyć emocje i nie gadać.
Zmęczyłam się tą ciszą, chociaż miło było jak nie wiem co.
Wróciłam do domu piękna.
Każda kobieta powinna wyglądać tak, żeby facetom nawet zegarki stawały....
Jeśli kobieta jest szczęśliwa to jest tez piękna-tak mówią.
Zerkłam w lustro, a tam nadal ta sama waga ciężka....
Miłość natomiast jest wtedy, gdy jesteś  trzeźwy, a ona wciąż jest piękna.
Idę miastem, a tam kobieta niesie torbę z zakupami, a facet obok pogania,
żeby przyspieszyć, bo ciekawy program w tv.
I mam jeszcze zasłyszaną rozmowę, gdzie mąż chwali się kolegom:
-mamy z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie.
Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji.
Trochę wina, dobre jedzenie, później wspaniały seks...
- ale jak to?
- żona chodzi we wtorki, a ja w piątki....
A tu poniedziałek, jak żyć?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz