O mały figiel przez wirusa prawie bym zapomniała o ratowaniu pozostałego, zrujnowanego z uwagi na wiek i inne takie - zdrowia. Każdy się skupił na maseczce i kaszlu, a tu przecież bywa, że i w boku zaboli i ból ucha dokuczy, bo jedno przygłuche ( a mówili w reklamie, że patyczek jest kiepski).
Boli też coś jakby na sercu i boli dusza czasem. Wirus uśpił inne partie mojego ciała tylko na chwilę. Nie, żle mówię bo przecież czuję, że mi coś dolega, ale tak bardzo skupiłam się na tym, czy mam dziwny kaszel, podejrzaną temperaturę i jakiś problem ze smakiem nie tak. No fakt, nie czułam smaku po daniu, z tej wykwintnej restauracji, gdzie dali tyle kurkumy, chili i innych, że oczy miałam dwa razy takie i czułam tylko ogień. Ale do sedna.
Dla ratowania zdrowia postanowiłam zajrzeć do ulubionej apteki.
Amol dobry na wszystko. Potrzeć, wypić, powąchać i już jest lepiej.
Całkiem niechcący poprosiłam RAMOL.
Stary ramol mi się wysmyknęło z ust....
Człowiek taki zaganiany i rozkojarzony.
Moja znajoma wykupiła na swoje przypadłości czopek, zagadała się, zamyśliła i pech
popiła dużo ilością wody. Na sprawy kobiece miał być .
No fakt, mała tabletka, kto by się zorientował. Potem biegiem do apteki po radę:
- ratunku, pomocy, połknęłam czopek, będę żyła?
- będzie Pani tylko dziś spędzi Pani dzień w toalecie.
Nie sprawdziło się, siedzenie nie było konieczne, a ból minął.
A moja wizyta w aptece zmusiła mnie do przemyśleń.
Zerkałam w gabloty z przerażeniem, bo teksty na opakowaniach leków dawały do myślenia
" na rozstępy, na zniszczone włosy, na głuchość...., na suchość...., na potliwość.....
na starzejącą się skórę......Rozbolała mnie w jednej chwili głowa. Co mam kupić?
Dobrze, że receptę miałam. Czytam ulotkę do leku, który wykupiłam własnie:
"działania niepożądane....zmaleje hormon szczęścia, po dawkowaniu leku
spadnie zainteresowanie płcią przeciwną....." Zmartwiłam się,
w jakim kierunku to zainteresowanie pójdzie? Czy zaczną mnie interesować kobiety?
Robię szybki test:
- Ewa, czy mogę Cię złapać za cyc, tylko w celach naukowych?
Nie zdążyła odpowiedzieć....Ufff, ulga, nic mnie ruszyło! Kobiety poza moim zasięgiem.
Czy leki na pewno mają cel ratowanie zdrowia?
Boli też coś jakby na sercu i boli dusza czasem. Wirus uśpił inne partie mojego ciała tylko na chwilę. Nie, żle mówię bo przecież czuję, że mi coś dolega, ale tak bardzo skupiłam się na tym, czy mam dziwny kaszel, podejrzaną temperaturę i jakiś problem ze smakiem nie tak. No fakt, nie czułam smaku po daniu, z tej wykwintnej restauracji, gdzie dali tyle kurkumy, chili i innych, że oczy miałam dwa razy takie i czułam tylko ogień. Ale do sedna.
Dla ratowania zdrowia postanowiłam zajrzeć do ulubionej apteki.
Amol dobry na wszystko. Potrzeć, wypić, powąchać i już jest lepiej.
Całkiem niechcący poprosiłam RAMOL.
Stary ramol mi się wysmyknęło z ust....
Człowiek taki zaganiany i rozkojarzony.
Moja znajoma wykupiła na swoje przypadłości czopek, zagadała się, zamyśliła i pech
popiła dużo ilością wody. Na sprawy kobiece miał być .
No fakt, mała tabletka, kto by się zorientował. Potem biegiem do apteki po radę:
- ratunku, pomocy, połknęłam czopek, będę żyła?
- będzie Pani tylko dziś spędzi Pani dzień w toalecie.
Nie sprawdziło się, siedzenie nie było konieczne, a ból minął.
A moja wizyta w aptece zmusiła mnie do przemyśleń.
Zerkałam w gabloty z przerażeniem, bo teksty na opakowaniach leków dawały do myślenia
" na rozstępy, na zniszczone włosy, na głuchość...., na suchość...., na potliwość.....
na starzejącą się skórę......Rozbolała mnie w jednej chwili głowa. Co mam kupić?
Dobrze, że receptę miałam. Czytam ulotkę do leku, który wykupiłam własnie:
"działania niepożądane....zmaleje hormon szczęścia, po dawkowaniu leku
spadnie zainteresowanie płcią przeciwną....." Zmartwiłam się,
w jakim kierunku to zainteresowanie pójdzie? Czy zaczną mnie interesować kobiety?
Robię szybki test:
- Ewa, czy mogę Cię złapać za cyc, tylko w celach naukowych?
Nie zdążyła odpowiedzieć....Ufff, ulga, nic mnie ruszyło! Kobiety poza moim zasięgiem.
Czy leki na pewno mają cel ratowanie zdrowia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz