Wigilia, stół suto zastawiony przysmakami, choinka błyszczy się kolorami,
łańcuch z papieru kolorowego misternie posklejany, pręży się na drzewku,
karp pływa w wannie... goście przy stole. 12 nas było, jak na wieczerzy, śmiech wkoło.
Sąsiad u bram z flaszeczką. Oj będzie miło. Ale się rozmarzyłam.
Tak było jeszcze rok temu, a teraz? Limit gości mały, w planach polityków- gości sztuk 5.
Liczę sobie na palcach: dzieci 2, plus kandydaci na zięciów 2, plus mama i teściowa.
Nie chce wyjść inaczej, wychodzi sztuk 6. Kogo wyeliminować i dlaczego?
Chcemy razem świętować? A Marek z "Krupnikiem" to kiedy ma zajrzeć?
Jak wszyscy wyjdą, pod osłoną nocy może? Czy zostawić nakrycie dla strudzonego wędrowca?
I jeszcze gość specjalny, Święty Mikołaj ma zajrzeć.
Zastanawiam się, czy byłam grzeczna? Zamiast coś mi podarować
mógłby mi zabrać kilka kilogramów wagi, trochę stresów, trochę zmarszczek.
Kupiłam sobie kalendarz adwentowy, pod każdym okienkiem kryje się czekoladka.
Stresów tyle, a czekoladka pyszna. W takim tempie moich nerwów codziennych,
jestem dziś już w 18 grudniu. Siadam do pisania listów do Mikołaja, bo warto.
Z każdym rokiem naprowadzam Świętego co chcę, no wiadomo w moim wieku
to coś dla mojej urodności jest tematem numer jeden.
- Drogi Mikołaju, poprawa mojej urody to konieczność, przynieś jakiś specyfik - ratuj!
Rozwalają mnie listy facetów:
-Drogi Mikołaju, ja swój prezent- wiertarkę dostałem, teraz zadowoli mnie drobnostka
może to być zapach do samochodu..."
I cudowne listy dzieci z podziękowaniami i tekstem:
-pewnie wiesz, że byłam grzeczna cały rok, ale to dla Ciebie żadna nowina,
skoro jestem każdego roku. Ty pewnie wolisz adresy niegrzecznych dziewczynek?...
Albo inny, po nieudanym zakupie góralskiej sukienki
- Kochany Mikołaju, trudno trafić w mój gust, a szkoda żeby coś po próżnicy
leżało w szafie, sypnij zatem groszem, a nie pogardzę...
No i wszystko wiadomo. Teraz do roboty, znaczy do bankomatu.
Jak to będzie w ten magiczny czas? Tego nie wie nikt.
Przypomniał mi się wierszyk z dzieciństwa:
"Mikołaju, Mikołaju siwą brodę masz,
jak Ci dam buziaka, to mi prezent dasz"
A niech tam, jestem gotowa na wszystko.
Czy masz lat naście, czy dziesiąt to pisać warto.
A swoją drogą to ten Mikołaj ma fajną robotę,
raz w roku się narobi i cały rok odpoczywa ?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz