sobota, 29 sierpnia 2020

"O mały figiel..."

O mały figiel przez wirusa prawie bym zapomniała o ratowaniu pozostałego, zrujnowanego z uwagi na wiek i inne takie - zdrowia. Każdy się skupił na maseczce i kaszlu, a tu przecież bywa, że i w boku zaboli  i ból ucha dokuczy, bo jedno przygłuche ( a mówili w reklamie, że patyczek jest kiepski).
Boli też coś jakby na sercu i boli dusza czasem. Wirus uśpił inne partie mojego ciała tylko na chwilę. Nie, żle mówię bo przecież czuję, że mi coś dolega, ale tak bardzo skupiłam się na tym, czy mam dziwny kaszel, podejrzaną temperaturę i jakiś problem ze smakiem nie tak. No fakt, nie czułam smaku po daniu, z tej wykwintnej restauracji, gdzie dali tyle kurkumy, chili i innych, że oczy miałam dwa razy takie i czułam tylko ogień. Ale do sedna.
Dla ratowania zdrowia postanowiłam zajrzeć do ulubionej apteki.
Amol dobry na wszystko. Potrzeć, wypić, powąchać i już jest lepiej.
Całkiem niechcący poprosiłam RAMOL.
Stary ramol mi się wysmyknęło  z ust....
Człowiek taki zaganiany i rozkojarzony.
Moja znajoma wykupiła na swoje przypadłości czopek, zagadała się, zamyśliła i pech
popiła dużo ilością wody. Na sprawy kobiece miał być .
No fakt, mała tabletka, kto by się zorientował. Potem biegiem do apteki po radę:
- ratunku, pomocy, połknęłam czopek, będę żyła?
- będzie Pani tylko dziś spędzi Pani dzień w toalecie.
Nie sprawdziło się, siedzenie nie było konieczne, a ból minął.
A moja wizyta w aptece zmusiła mnie do przemyśleń.
Zerkałam w gabloty z przerażeniem, bo teksty na opakowaniach leków dawały do myślenia
" na rozstępy, na zniszczone włosy, na głuchość...., na suchość...., na potliwość.....
na starzejącą się skórę......Rozbolała mnie w jednej chwili głowa. Co mam kupić?
Dobrze, że receptę miałam. Czytam ulotkę do leku, który wykupiłam własnie:
"działania niepożądane....zmaleje hormon szczęścia, po dawkowaniu leku
 spadnie zainteresowanie płcią przeciwną....." Zmartwiłam się,
 w jakim kierunku to zainteresowanie pójdzie? Czy zaczną mnie interesować kobiety?
Robię szybki test:
- Ewa, czy mogę Cię złapać za cyc, tylko  w celach naukowych?
Nie zdążyła odpowiedzieć....Ufff, ulga, nic mnie ruszyło! Kobiety poza moim zasięgiem.
Czy leki  na pewno mają cel ratowanie zdrowia?








czwartek, 27 sierpnia 2020

"Z pyska galanta, a we łbie nasrane'

Idę ulicą, młodzież bez maseczek siedzi sobie przed klatką schodową i komentuje przechodzących.
Zazwyczaj są to młode dziewczyny.
Słyszę tekst "z pyska galanta, a we łbie nasrane"...
Widzę  piękną dziewczynę,  prawie modelkę i  taka cenzura.
Nie chcę narzekać na dzisiejszą  młodzież, młodzież jak młodzież, ale szczera jest.
Ja idę dalej, trochę z lękiem, ale mojego rocznika nie ruszają.
No chyba, że w momencie kiedy zniknęłam za zakrętem?
To jest jeden z niewielu momentów, kiedy mój wiek jest atutem.
Obiektywnie powiem, że dziewczyna z długimi nogami nie była za bystra i bluźniła jak szewc.
A takie i inne kobiety zapewne marzą o mądrym, uczciwym i przystojnym mężczyźnie.
Te zamężne również.  I powstają różne związki i rozwiązki.
Żona pyta męża:
- kto Ci doradził żeby się ze mną ożenić?
- nie pamiętam już ...mam wielu wrogów.
Lubię te relacje damsko -męskie, są tak nieprzewidywalne.
Znałam zgrane małżeństwo z dwójką dzieci. Wyjechali za granicę, do pracy.
Wrócili już osobno. Niby zdrada? Kto, kogo i dlaczego- nie wiem?
Minął czas jakiś,  widzę mężczyznę z tego związku, z innym mężczyzną z innego związku i są parą.
Tolerancyjna jestem, ale jednak zaskoczona......
Każdy swoje grzechy ma, bo pokus dużo.
Znajoma wyznała księdzu takie grzechy, że ten aż poprosił ją o numer telefonu.
No cóż, z urodą  lub jej brakiem nie wygrasz.
Każda z nas chciałaby być miss, ale bywa różnie.
No i oczywiście, nie każda z nas może być szczupła, któraś musi być piękna.
Dziecko mówi do babci:
-chcę być piękna jak tatuś!
- dlaczego nie jak mama?
- mama tyle robi by być piękna, a tatuś tylko umył się i już piękny!
"Przemija uroda, jak nagła pogoda..." A dla Was jest ważna?












sobota, 22 sierpnia 2020

"Izaura i inne takie"

Widzę jak znajoma pędzi przez całe miasto do domu, żeby zdążyć na swój ulubiony film
- kochana złociutka, oglądasz?...krzyczy!
- ale co mam oglądać?
- no ten figo fago poderwał tę ładną mężatkę w "Bananarama"
- wiesz, jak ten Leonsio uparł się  na nią, bo ona kasę ma i on chce ją sprytnie przechwycić
- no oglądaj, oglądaj- dzisiaj pewnie się oświadczy?
 Pędzi kobita na zbicie nóg. Już nie da się uratować.
Koleżanka mówi, zajrzyj do mnie, to pogadamy w spokoju, bo mieszkam z teściowa ,
ale ona ma  nasiadówkę telewizyjną.
Ok, przyszłam dokładnie w porze odstrzału telenoweli.
Zaproszona wchodzę do domu koleżanki, a tam teściowa prawie mnie nie widzi,
skupiona na sobie. Patrzę  na nią i nie wierzę- teściowa zerka  w lustro, szminka na ustach,
włosy przyczesane i siada przed telewizorem, całkiem tak jakby Elif ją widział przez szybkę telewizora. Pokazuje mi palec na ustach, żebym nie gadała, bo dzieje się
 i "nie będzie wiedziała co i jak" Zaczęło się, odcinek 2800, słownie dwa tysiące
 osiemset parę i śledzi z zapartym tchem.No wierzyć się nie chce, że odcinek za odcinkiem jest prześledzony,  rzucane jest wtedy wszystko. Kobieta pewnie poprawia sobie nastrój,
jak widzi że inni maja gorzej. Ona samotna jest, a tamtą chłop zdradził i poszedł do kuzynki
z dzieckiem....Ja Cię pierdzielę, ile to trzeba było się napatrzeć, żeby dojść do sedna
a to dopiero połowa  odcinków.
Nie pogadałyśmy jednak, bo komentowała, podkrzykiwała:
- nie mów jej Elif, nie mów....
Ja znam współczesne sposoby poprawy nastroju:
- słowa "kocham Cię"
- słowa"promocja 50%"
- słowa"czy nalać Ci wina?"
Ale dobrze, nie będę jej psuć tych chwil szczęścia.
Zawsze fascynowała  mnie oglądalność programów:"Dlaczego nie" , "Czemu ja",
"Po co tak","Czemu to zrobiłeś", czy jakoś tak ......wszystko niby na faktach.
Fakt faktem, że kiedy już raz zerkniesz  to nie da się odzerknąć.
Wciąga, jakby ktoś rękę wyciągnął i do środka zaprosił.
I papierosa chciałoby się wyjąć i pomyśleć.
Trafiłam ostatnio na taki tekst:
"Jeśli ktoś proszę Pana nie pije, pali i nie przeklina, to znaczy, że niezbyt uważnie
śledzi sytuację w kraju, proszę Pana"
Ja śledzę sytuacje , mnie wciąga polityka, bo to też taka  telenowela,
tylko aktorzy bywają różni.
A Wy, co oglądacie z przyspieszonym biciem serca ?








piątek, 14 sierpnia 2020

Mądrość nie zawsze przychodzi z wiekiem"

Upał niemiłosierny.
U nas albo pada, albo wieje, albo susza, albo dachy zrywa. A teraz od kilku dni gorączka
trwa. Na czas upałów przydałby się  ktoś o chłodnym spojrzeniu.
Wróg jakiś ? Albo nie, wystarczy że bez maseczki do sklepu wejdę i czuję wtedy  to  chłodne spojrzenie. Sytuacja taka jest:
Pani w mięsnym  bez maseczki sprzedaje  i patrzy zza szybki na mnie, krzywym okiem patrzy,
że nie mam maseczki. Odpowiadam jej, że przecież mam  ( w torbie co prawda, ale jest),
więc  ja do niej z tekstem:
 -Pani też nie ma maseczki
- ona do mnie, że szybkę ma przecież
-odpowiadam, że ja tez mam tą samą szybkę
-a Pani do mnie z tekstem, że szyba jest jej.
 Jak to jej, kiedy wspólnie na nią chuchamy z obu stron...
Czegoś tu nie rozumiem. Ale nie o tym dziś.
Mądrość nie zawsze przychodzi z wiekiem, czasami wiek przychodzi sam.
Tak jest niestety w moim przypadku.
Niby już wiem całkiem sporo o życiu, co robić  i jak robić, żeby było dobrze, a jednak
na tych samych błędach nic się  nie nauczyłam.
Macie podobnie? Ciekawa jestem?
Przyszedł wiek sędziwy. Mam lat 18 i od groma miesięcy.
Kiedy moja babcia była w takim wieku wydawała się  bardzo dojrzała, kiedy moja mama osiągnęła taki wiek pomyślałam, że już z górki. A kiedy ja dobiłam swojej "siątki" myślę ,
że jeszcze tyle przede mną. Ale już czas  wyciągać wnioski.
Dobrze, że różnica wieku między mną, a mężem jest nieduża, bo dajmy na to mój znajomy ma młodą kobietę przy boku i co wtedy? Co taka kobieta może wiedzieć o ratowaniu życia, kiedy jej ukochany dajmy na to będzie miał zawał?
Małymi krokami, a jednak coraz bliżej.
Wpadł mi w ręce tekst dotyczący upływającego  czasu
kochanie, czy masz jakieś fantazje erotyczne?
-no mam, mam!
- a powiesz mi jakie?
- uprawiam miłość pod palmami, na egzotycznej wyspie, podczas tropikalnej nocy.
 Morze sobie szumi, pachną nieznane rośliny. Od wina kręci się w głowie....
- a ja gdzie jestem, na górze, czy na dole?
- Ty? Ty zostałaś w domu......
Pomysłów i marzeń przez te naście lat było ogromnie dużo.
No i najważniejsze zdanie- klucz całego naszego żywota:
"w życiu musi być dobrze i niedobrze.
Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze."
Tak naprawdę, to nie wiedziałabym ile mam lat, bo dusza zdaje się być młoda,
kto by to wiedział, że  czas leci, gdyby nie lustro i gdyby nie dzieci.







wtorek, 4 sierpnia 2020

"PODĄŻAĆ ZA MODĄ"

Potrzebne mi były spodnie. Jakieś jeansy najlepiej. Z poradą Pani sprzedającej i własnym nierozsądkiem kobiety w wieku średnim kupiłam podarte jeansy. Modelowo, dwie dziury na jednej nodze i jedna wielka wyszarpana na drugiej. Moda taka. Jeszcze niedawno krytykowałam córkę, za fakt, że w podartych nie wypada.  A teraz ja na tyłku takie właśnie mam. Elegancko przesilone i naddarte jeansy.
Brzydko za oknem , siąpi deszczyk. Trzeba ruszyć tyłek i dalej  w drogę. Dobrze,
że samochodem " na głowę nie kapie".Wyjeżdżam z mojej polnej drogi i sunę przed siebie.
Idzie sobie dziadziuś w deszczu i ciągnie za sobą wózek na zakupy,
jakieś 3 km do przystanku będzie. Co mi szkodzi zapytać
- dokąd Pan tam zmierza?
- do miasta jadę, do lekarza chcę jechać!
- proszę wsiadać, pojedziemy razem.
Sympatyczny starszy Pan uśmiechał się do mnie na siedzeniu pasażera.
Z daleka było widać, że wystrojony w garnitur i ta wizyta u lekarza jest dla niego ważna.
Z eleganckim Panem jadę  do miasta, miły jest i  dobrze się  rozmawia, więc podwiozę pod samiuśką przychodnię. Rozmowa rozkręca się, ale widzę, że pasażer przygląda mi się badawczo.
Zerka raz i drugi na moje dziurawe spodnie.
Pan chwali się, że ma 83 lata i lubi ład i porządek.
- a Pani gdzie pracuje?
- a ja...ja pracuje w urzędzie.
Coraz bardziej zawiesza wzrok na moich dziurach w spodniach
- w urzędzie Pani mówi, o mój Boże, w urzędzie i taaaak Pani idzie?
- a no moda taka, Panie!
- a pies ją srał i tą modę......
Trzeba to przemyśleć i  wrócić do klasyki.
Żakiet to żakiet i spodnie w kant. I obcasy koniecznie.
"Boże daj mi wszystko, żebym mógł cieszyć się  życiem.
- Dałem Ci życie, żebyś mógł cieszyć się wszystkim...."
I zdrowiem i modą i urodą....


.